Grupy
Archiwum strony

Ja biegnę do przedszkola

Choć na niebie słońce
Śpi na białych chmurkach
Wyskakuję z łóżka
Jak z dziupli wiewiórka

I chociaż wczesna pora
Ja biegnę do przedszkola
I chociaż wczesna pora
Ja bardzo cieszę się x2

Auta śpią w garażach
A ptaszki na drzewach
Idę do przedszkola
I wesoło śpiewam
I chociaż wczesna pora
Ja biegnę do przedszkola
I chociaż wczesna pora
Ja bardzo cieszę się x2

Wierszyk na Wielkanoc o kurczaczku

Mówi zając do baranka,
jaka piękna ta pisanka,
wtem z jajeczka wyszła kurka,

nastroszyła swoje piórka,
teraz biega, głośno krzyczy,
że wesołych świąt życzy!

 

Wielkanocny poranek

1.  W wielkanocny poranek
dzwoni dzwonkiem baranek.
Dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń,
dzwoni dzwonkiem baranek.

Ref. Wielkanocne kotki,
robiąc miny słodkie,
już wyjrzały z pączka,
siedzą na gałązkach.
Kiedy będzie Wielkanoc,
wierzbę pytają.
Kiedy będzie Wielkanoc,
wierzbę pytają.

2. A kurczątka z zającem,
podskakują na łące.
Hop, hop, hop, hop, hop, hop,
podskakują na łące.

Ref. Wielkanocne kotki,
robiąc miny słodkie,
już wyjrzały z pączka,
siedzą na gałązkach.
Kiedy będzie Wielkanoc,
wierzbę pytają.
Kiedy będzie Wielkanoc,
wierzbę pytają.

 

Zielona wiosna

I. Nad brzegiem rzeki żabki siedziały
i coś do ucha sobie szeptały.

Ref.: Kum, kum, kum, kum, kum, kum, kum, kum, kum,
kum, kum, kum, kum, kum, kum, kum, kum. /bis

II. Przyleciał bociek, usiadł na płocie
i do drugiego boćka klekoce.

Ref.: Kle, kle, kle, kle, kle, kle, kle, kle, kle,
kle, kle, kle, kle, kle, kle, kle, kle.

III. Wszystko usłyszał mały wróbelek
i przetłumaczył na ptasie trele.

Ref.: Ćwir, ćwir, ćwir, ćwir, ćwir, ćwir, ćwir, ćwir, ćwir,
ćwir, ćwir, ćwir, ćwir, ćwir, ćwir, ćwir, ćwir.

IV. Wiosna, wiosna, znów przyszła wiosna,
wiosna, wiosna jest już wśród nas.

 

Spotkanie z wiosną

Ciepły wietrzyk powiał dzisiaj,
słychać świergot ptaków,
a w ogrodzie spotkać można
miłych przedszkolaków.

Ref.: Wiosna, wiosna przyszła do nas,
bierzmy się za ręce.
Pośród młodej, bujnej trawy
kwiatów coraz więcej.

 

Mała wiosna

1. Tam daleko gdzie wysoka sosna
Maszeruje drogą mała wiosna
Ma spódniczkę mini sznurowane butki
I jeden warkoczyk krótki.
Ref. Maszeruje wiosna
A ptaki wokoło
Lecą i świergocą
Głośno i wesoło
Maszeruje wiosna w ręku
Trzyma kwiat gdy go
W górę wznosi
Zielenieje świat
2. Nosi wiosna dżinsową kurteczkę
Na ramieniu małą torebeczkę
Chętnie żuje gume i robi balony
A z nich każdy jest zielony.
3. Wiosno wiosno
Nie zapomnij o nas
Każda trawka chce
Być już zielona
Gdybyś zapomniała inną
Drogą poszła
Zima by została mroźna.

“Wiosna” – wiersz


Przyszła do nas wiosna,

Ładna, miła, radosna.

Słonkiem poświeciła,

Wierzbowe kotki zbudziła.

Deszczem  trawkę umyła.

Wiaterkiem ją osuszyła.

Krokusy budziła promykiem,

Bo spały nad strumykiem.

I jeszcze z samego rana

Przyprowadziła bociana.

 

,,Przyszła wiosna”

1.Przyszła do nas wiosna – piękna i radosna:
tupu, tupu, tup, tup, tup! – przyszła do nas wiosna
-tupu, tupu, tupu, tupu, tup, tup, tup!

 2.Słonkiem jasno świeci, śmieje się do dzieci:
ha-ha-ha-ha-ha-ha-ha! – śmieje się do dzieci
-ha-ha-ha-ha-ha-ha-ha-ha-ha-ha-ha!

3. Czasem, gdy się gniewa, burzą huczy z nieba:
bum, bum, bum, bum, bum, bum, bum – burzą huczy z nieba –
bum, bum, bum, bum bum, bum, bum, bum, bum, bum, bum!

 4.Innym razem jeszcze kapie cicho deszczem:
kapu, kapu, kap, kap, kap! – kapie cicho deszczem –
kapu, kapu, kapu, kapu, kap, kap, kap!

 

MARZEC KUCHARZ

Dziś do talerza wpadł mi promyk słońca,

Okruchy nieba i rosy kropelki.

Zupa od razu stała się gorąca,

a mój apetyt na wiosnę-wielki!

Marzec kucharzem dobrym być się stara.

Zagląda w przepis, coś sypie, dolewa.

Ja mu tak bardzo zajrzeć chcę do gra,

bo kiedy zajrzę-pewnie zaśpiewam.

 

„W marcu jak w garncu”, w ogromnym garze…

Kto wie co ugotuje marzec?

„W marcu jak w garncu” -z kapustą groch:

Upał, ulewa, grad, śnieg i grzmot!

 

Ten Marzec Kucharz ma fantazję wielką.

Do rondla wkłada przeróżne specjały,

a potem kręci i kręci chochelką.

By się składniki dobrze zmieszały!

Gdy już potrawa jest gotowa wreszcie,

gdy pachnie wiosną zdumiony świat cały,

to Marzec Kucharz, wierzcie lub nie wierzcie

-częstuje wszystkich, dużych i małych.

 

Bal u bociana

1. Pośród traw wielka wrzawa!
Żabi rechot wieści niesie w dal,
że nad wodą dziś zabawa:
bocian prosi wszystkich na swój bal.

Ref. Goście przyszli wystrojeni,
każdy poloneza tańczyć chce.
Bocian pląsa najedzony
– żadna żabka go nie boi się. x2

2. Na polanie, obok drzewa,
wylądował różnych ptaków sznur,
bo na balu dziś zaśpiewa
znany w całym świecie żabi chór.

Ref. Bocian siada w pierwszym rzędzie,
pióra pręży dumnie niczym paw.
Żabi koncert słychać wszędzie,
bo już wieczór zapadł pośród traw. x2

 

Pięć małpek – wierszyk

W dżungli kilka małpek żyło,
a dokładnie pięć ich było.
Pierwsza małpka – taka mała,
druga małpka – wciąż skakała,
trzecia małpka – wciąż płakała,
czwarta małpka – wciąż się śmiała,
piąta małpka – tak śpiewała:
−− W dżungli kilka małpek żyło,
a dokładnie pięć ich było… itd.

Dżungla

I. Dżungla, dżungla, taka wielka dżungla,
poplątane zwoje dzikich lian.
Mieszka sobie w bambusowej chatce
Ambo Sambo – wielkiej dżungli pan.

Ref.: Strusie mu się w pas kłaniają,
małpy na ogonach grają.
Ambo tu, Ambo tam, Ambo tu i tam.

II. Ambo Sambo, doskonale znam go,
węża się nie boi ani lwa.
Dla swych dzikich, leśnych ulubieńców
w dłoni coś smacznego zawsze ma.

Ref.: Strusie mu się…

 

Trzej kosmici

Trzej kosmici, trzej kosmici przylecieli rankiem,
ten w talerzu, tamten w spodku, trzeci leciał w dzbanku.
Ref. Pierwszy – krągłe jajeczko,
drugi – chrupka bułeczka,
a ten trzeci, drżący, chlupiący –
jak ta kawa z mleczkiem.
A ten trzeci, drżący, chlupiący –
jak ta kawa z mleczkiem.
Trzej kosmici, trzej kosmici wpadli przez okienko,
w pokoiku na stoliku lądowali miękko.
Ref. Pierwszy – krągłe jajeczko,
drugi – chrupka bułeczka,
a ten trzeci, drżący, chlupiący –
jak ta kawa z mleczkiem.
A ten trzeci, drżący, chlupiący –
jak ta kawa z mleczkiem.
Śpiewaj tak, jak on

Szumią w lesie stare drzewa,
kos piosenkę z nami śpiewa.
Śpiewaj, śpiewaj tak jak on:
din don, din don, din don./bis

Siedzi czyżyk na gałązce,
szpak zaprosił go na koncert.
Śpiewaj, śpiewaj tak jak on:
din don, din don, din don./bis

Dzięcioł stuka w korę drzewa,
cały las już z nami śpiewa.
Śpiewaj, śpiewaj tak jak on:
din don, din don, din don./bis

 

Dwie ręce, 10 palców – rymowanka

Ja dziesięć palców mam, na pianinie gram.
Ja dziesięć palców mam, na bębenku gram.
Ja dziesięć palców mam i na flecie gram.
Ja dziesięć palców mam i zaklaszczę Wam.

 

Jestem muzykantem

Jestem muzykantem – konszabelantem,
my muzykanci-konszabelanci.
Ja umiem grać, my umiemy grać.
– A na czym? -Na pianinie.
A pianino, i no, i no, a pianino, i no, i no,
A pianino, i no, i no, a pianino, bęc!

Jestem muzykantem – konszabelantem,
my muzykanci-konszabelanci.
Ja umiem grać, my umiemy grać.
– A na czym? – Na bębenku.
A bębenek, e-nek, e-nek, a bębenek e-nek, e-nek,
a bębenek, e-nek, e-nek, a bębenek, bęc!

Jestem muzykantem – konszabelantem,
my muzykanci-konszabelanci.
Ja umiem grać, my umiemy grać.
– A na czym? – Na puzonie.
Na puzonie, -onie, -onie, na puzonie, -onie, – onie,
na puzonie, -onie, – onie, na puzonie, bęc!

 

Życzenia dla Babci i Dziadka

Kochane Babcie i Kochani Dziadkowie!

Przy dzisiejszym święcie

życzymy Wam zdrowia,

szczęścia najgoręcej.

 

Wiele cierpliwości,

co dzień dużo siły,

pogody, radości

i uśmiechów miłych.

 

Pieniędzy – a jakże,

a kłopotów wcale.

W Poście zaś powagi,

zabaw w karnawale.

 

Ciepłych butów w zimie,

w lecie dużo słońca…

Można by Wam życzyć

i życzyć bez końca.

STO LAT!

 

Babcia i dziadek

I. Gdy mama nie ma czasu, a tata w pracy jest,

to ukochana babcia przygarnie chętnie mnie.

Ref.: To babcia, babcia, babcia wciąż uczy, jak mam żyć,

o dawnych pięknych czasach opowie tak jak nikt.

I zawsze mi pomoże, bo wciąż tuż obok jest.

Przytuli, pocałuje. Tak bardzo kocha mnie!

II. Gdy mama robi pranie, a tata wyjazd ma,

jest zawsze przy mnie dziadek. On świetnie o mnie dba.

Ref.: To dziadek, dziadek, dziadek wciąż uczy, jak mam żyć,

o dawnych pięknych czasach opowie tak jak nikt.

I zawsze mi pomoże, bo wciąż tuż obok jest.

Przytuli, pocałuje. Tak bardzo kocha mnie!

 

Piosenka dla babci i dziadka

Kiedy się budzę w środku nocy lub nie potrafię wiązać kapci,

to nie obejdzie się bez pomocy kochanej babci.

A kiedy kłopot jakiś mam, gdy trudna jest zagadka,

o pomoc proszę mówię wam, mojego dziadka.

Bo dziadek i babcia zawsze mają dla nas czas,

bo babcia i dziadek kochają nas.

 

,,ZIMA” – wiersz

Kto chce posłuchać, niech słucha!

Zima spała w śniegowych poduchach.

Było cicho, cichutko i biało,

A tu nagle coś się przerwało.

Spod puchowej, śniegowej poduchy,

Wygramoliły się białe, śnieżne zuchy.

Zatańczyły przy zimowej piosence.

By radości nieść wszystkim,

Jak najwięcej!

 

Zimowa wyliczanka

1. Idzie sobie styczeń ścieżką rzucił w zimę białą śnieżką
Zdjęła zima rękawiczki uszczypnęła go w policzki.
Ref. Czapka szalik łyżwy sanki to są słowa wyliczanki
Rękawiczki narty mróz śniegu pełen wóz.
2. Idzie styczeń na wycieczkę nie wie jak przeskoczyć rzeczkę
Dziesięć minut popracował most lodowy wybudował.
Ref. Czapka szalik łyżwy sanki to są słowa wyliczanki
Rękawiczki narty mróz śniegu pełen wóz.
3. Usiadł styczeń koło drogi bo mu bardzo zmarzły nogi
Zima się ulitowała ciepłe buty darowała.
Ref. Czapka szalik łyżwy sanki to są słowa wyliczanki
Rękawiczki narty mróz śniegu pełen wóz

Zimowy wierszyk

Kulaj kuleczkę, kulaj kuleczkę
Niech się kuleczka kręci troszeczkę
Na jednej kuli tą drugą postaw
I już maleńki bałwanek powstał.

 

Zima, zima, zima, pada, pada śnieg

1. Zima, zima, zima, pada, pada śnieg
Jadę, jadę w świat sankami
Sanki dzwonią dzwoneczkami
Dzyń, dzyń, dzyń
Dzyń, dzyń, dzyń
Dzyń, dzyń, dzyń

2. Jaka pyszna sanna – parska raźno koń
Śnieg rozbija kopytami
Sanki dzwonią dzwoneczkami
Dzyń, dzyń, dzyń
Dzyń, dzyń, dzyń
Dzyń, dzyń, dzyń

3. Zasypane pola – w śniegu cały świat
Biała droga hen przed nami
Sanki dzwonią dzwoneczkami
Dzyń, dzyń, dzyń
Dzyń, dzyń, dzyń
Dzyń, dzyń, dzyń

 

Idzie zima

1. Idzie zima, pani zima,
nic jej chyba nie zatrzyma.
Białym śnieżkiem sypie wkoło,
żeby było nam wesoło.
Ref.: (2x)
Hu, hu, ha, hu, hu, ha,
śnieżnych zabaw nadszedł czas.
2. Idzie zima, pani zima,
lodem wszystkie rzeki ścina.
Drzewa i dachy maluje,
białej farby nie żałuje.
Ref.: (2x)
Hu, hu, ha, hu, hu, ha,
śnieżnych zabaw nadszedł czas.

 

Tupu tup po śniegu

1. Przyszła zima biała
Śniegiem posypała
Zamroziła wodę
Staw przykryła lodem
Ref. Tupu tup po śniegu
Dzyń dzyń na sankach
Skrzypu skrzyp na mrozie
Lepimy bałwanka x2
2. Kraczą głośno wrony kra kra
Marzną nam ogony kra kra
Mamy pusto w brzuszku
Dajcie nam okruszków.
Ref.
3. Ciepłe rękawiczki
I wełniany szalik
Białej mroźnej zimy
Nie boję się wcale
Ref.

ŚWIĘTY MIKOŁAJ ZBLIŻA SIĘ

 

Ref. Święty Mikołaj zbliża się, już słychać dzwonki sań

Święty Mikołaj zbliża się, prezenty wszystkim da.

 

1. Mleczną drogą, ciemnym niebem jedzie do mnie i do Ciebie

Renifery ciagną sanie, a Mikołaj woła na nie,

ho, ho, ho, ho ho ho , śpieszcie sie bo minie noc.

Ref: Święty Mikołaj zbliża się…

2. Gwiazdy tańczą gwiezdny taniec

księżyc ziewa już zaspany

renifery ciągną sanie

a Mikołaj woła na nie:

ho, ho, ho, ho, ho, ho, spieszcie się bo minie noc.

 

Nasz kochany Mikołaj

1. Już śniegiem zima świat okryła,
Już wigilijna przyszła noc,
Już ktoś zagląda do komina,
To z siwą brodą przemiły gość

Ref.  Nasz kochany Mikołaj,
Dziś prezenty rozda nam,
Pod choinkę włoży je,
Byśmy mogli cieszyć się
Nasz kochany Mikołaj,
Dziś prezenty rozda nam,
Pod choinkę włoży je,
Byśmy mogli cieszyć się

2. Choć bardzo zimno jest na dworze,
Choć śniegu dużo, aż po pas,
Choć wszystko skute grubym lodem,
On się nie boi, odwiedzi nas

Ref.  Nasz kochany Mikołaj,
Dziś prezenty rozda nam,
Pod choinkę włoży je,
Byśmy mogli cieszyć się
Nasz kochany Mikołaj,
Dziś prezenty rozda nam,
Pod choinkę włoży je,
Byśmy mogli cieszyć się

 

W kopalni – piosenka

 

Hej w kopalni praca wre,

górnicy pracują !

Całe noce, całe dnie

węgiel wyrąbują…

Ref.  Buch, buch, buch,

stuk, stuk, stuk,

Słychać tam wielki huk !

 

Hej z kopalni jadą wciąż

pełniutkie wagony.

Tak jak czarny długi wąż,

jadą w różne strony…

Ref. Buch, buch, buch…

 

Katechizm polskiego dziecka – Władysław Bełza

 

Kto ty jesteś? – Polak mały.

Jaki znak twój? – Orzeł biały.

Gdzie ty mieszkasz? – Między swymi.

W jakim kraju? – W polskiej ziemi.

Czym ta ziemia? – Mą ojczyzną.

Czym zdobyta? – Krwią i blizną.

Czy ją kochasz? – Kocham szczerze.

A w co wierzysz? – W Polskę wierzę.

Czym ty dla niej? – Wdzięczne dziecię.

Coś jej winien? – Oddać życie.

 

Jesteśmy Polką i Polakiem

Jesteśmy Polką i Polakiem
Dziewczynką fajna i chłopakiem
Kochamy Polskę z całych sił
Chcemy byś również kochał ja i ty
I ty

Ciuchcia na dworcu czeka
Dziś wszystkie dzieci pojada nią by poznać kraj
Ciuchcia pomknie daleko
I przygód wiele na pewno w drodze spotka nas

Jesteśmy Polką i Polakiem…

Pierwsze jest Zakopane
Miejsce wspaniała
Gdzie góry i górale są
Kraków to miasto stare
W nim piękny Wawel
Obok Wawelu mieszkał smok

Jesteśmy Polką i Polakiem…

Teraz to już Warszawa
To ważna sprawa
Bo tu stolica Polski jest
Wisła, Pałac Kultury, Królewski Zamek
I wiele innych, pięknych miejsc

Jesteśmy Polką i Polakiem…

Toruń z daleka pachnie
Bo słodki zapach pierników kusi mocno nas
Podróż skończymy w Gdański
Stąd szarym morzem można wyruszyć dalej w świat

Jesteśmy Polką i Polakiem….

Jesteśmy Polką i Polakiem….

 

Idzie Jesień – wiersz

Idzie łąką, idzie polem,
Pod złocistym parasolem.
Gdy go zamknie, słońce świeci,
Gdy otworzy, pada deszcz.
Kto to taki? Czy już wiecie?
Tak! To właśnie jesień jest!

 

Deszczyk

Kapu-kapu, pada deszcz,
strugi lecą z nieba.
A ja jednak powiem wam:
martwić się nie trzeba.

Ref: Weź parasol zaraz do ręki,
włóż na nogi kalosze.
Zanuć słowa tej piosenki
i wesoło ruszaj w drogę (x2)

Kapu-kapu, kapu, kap,
deszczyk z nieba leci,
w kroplach deszczu, nucąc tak,
idą sobie dzieci.

Ref: Weź parasol zaraz do ręki,
włóż na nogi kalosze.
Zanuć słowa tej piosenki
i wesoło ruszaj w drogę (x2)

Kapu-kapu, pada deszcz,
wszystko mokre w koło.
Przez kałuże sobie skacz,
śmiejąc się wesoło.

Ref: Weź parasol zaraz do ręki,
włóż na nogi kalosze.
Zanuć słowa tej piosenki
i wesoło ruszaj w drogę (x2)

 

Przedszkolak – wiersz o higienie

Przedszkolaczek mały, duży
wie do czego mydło służy.
Płynie woda plusk w łazience
i już czyste uszy, ręce.

Przedszkolaczek mały, duży
wie do czego gąbka służy.
Mydło, ręcznik, pasta, szczotka
i czyściejszy jest od kotka.

Przedszkolaczek proszę pana
zawsze zęby myje z rana.
Patrzy w lustro roześmiany
bo ma białe wąsy z piany.

 

Wszystkie dzieci chcą być zdrowe

Kto chce zdrowe ząbki mieć,
musi pastą czyścić je.
Kto chce cały czysty być,
Wodą z mydłem musi się myć!

Ref: Wszystkie dzieci chcą być zdrowe
i wszystkie chcą być grzeczne.
Do zabawy wciąż gotowe
i bardzo bezpieczne. (bis)

Kto chce zdrowy brzuszek mieć,
musi dobre rzeczy jeść.
Kto chce przez ulice przejść,
musi z mamą na pasy wejść.

Ref: Wszystkie dzieci chcą być zdrowe
i wszystkie chcą być grzeczne.
Do zabawy wciąż gotowe
i bardzo bezpieczne. (bis)

Kto chce bardzo silny być,
musi co dzień mleko pić.
Kto chce rosnąć tak jak las
-gimnastyką zająć się czas!

Ref: Wszystkie dzieci chcą być zdrowe
i wszystkie chcą być grzeczne.
Do zabawy wciąż gotowe
i bardzo bezpieczne. (bis)

 

Wiewióreczka mała

Ref.: Wiewióreczka mała,
po lesie biegała,
hopsa sasa, hopsa sasa, po lesie biegała. (bis)
1.Spotkała jeżyka,
tańczyli walczyka,
tańczyli walczyka, raz, dwa, trzy, raz. (bis)
Ref. Wiewióreczka mała….
2.Spotkała owieczkę,
tańczyli poleczkę,
raz i dwa i raz i dwa i tańczyli poleczkę. (bis)
Ref. Wiewióreczka mała….
3.Spotkała Ślimaka,
tańczą kujawiaka,
raz i dwa, raz i dwa, trzy, tańczą kujawiaka. (bis)
Ref. Wiewióreczka mała….
4.Spotkała szaraka,
tańczą kujawiaka,
dookoła polany, tańczą kujawiaka. (bis)

Kolczasty jeżyk – wiersz

To jest jeżyk. Mały jeżyk.
Jeżyk z kolców ma kołnierzyk.
Z kolców płaszczyk, w kolców szalik,
tylko nosek jak koralik. Patrzcie!
Jeżyk wlazł pod krzaczek
i kolczasty zdjął plecaczek.
A z plecaczka raz, dwa, trzy
-wyjął trzy kolczaste sny.

 

Kolorowe liście

Kolorowe listki z drzewa spaść nie chciały.
Kolorowe listki na wietrze szumiały.
Szu, szu, szu, szumiały wesoło.
Szu, szu, szu, wirowały w koło.

Kolorowe listki bardzo się zmęczyły.
Kolorowe listki z drzewa zeskoczyły.
Hop, hop, hop, tak sobie skakały.
Hop, hop, hop, w koło wirowały.

Kolorowe listki spadły już na trawę.
Kolorowe listki skończyły zabawę.
Cicho, sza, listki zasypiają.
Cicho, sza, oczka zamykają.

 

Gruszka do fartuszka – wiersz

Wpadła gruszka do fartuszka,
A za gruszką dwa jabłuszka,
Lecz śliweczka wpaść nie chciała,
Bo śliweczka niedojrzała.

 

Bo w przedszkolu

Budzik rano woła mnie:
-Dzyń, dzyń, dzyń nowy dzień!
Niecierpliwie tupie but:
– Ruszać czas tup, tup.
Do przedszkola spiesz się, spiesz,
hau, hau, hau! – prosi pies.
Kotek mruczy: – Ja bym chciał
z tobą iść, miau, miau.

Ref:
Bo w przedszkolu czeka nasza pani,
już od progu z uśmiechem nas wita.
Z nami śpiewa i z nami się bawi,
i o wszystko ją można zapytać. x2

 

Kolorowe światła

Do przedszkola co dzień rano idę przez ulice z mamą.
Droga wcale nie jest łatwa, bo na skrzyżowaniach światła.

Czerwone światło stój,
zielone światło idź,
na żółtym świetle zawsze czekaj
tak już musi być. x2

Samochody w rzędach stoją, a kierowcy spoglądają
czy już światło jest zielone by odjechać w swoja stronę.

Czerwone światło stój,
zielone światło idź,
na żółtym świetle zawsze czekaj
tak już musi być. x2

Policjanci wciąż pracują, skrzyżowania obserwują.
Czy przepisy wszyscy znają i czy znaków przestrzegają.

Czerwone światło stój,
zielone światło idź,
na żółtym świetle zawsze czekaj
tak już musi być. x2

 

Kasztanek

Od samego ranka, od samego ranka,
Widzisz na drzewie małego kasztanka.
Kiwa ładnie głową, klak, klak, klak,
Chce się bawić z Tobą – tak, tak, tak.

Od samego ranka, od samego ranka,
Widzisz na drzewie małego kasztanka.
Tupie ładnie nóżką, klak, klak, klak,
Chce się bawić z Tobą – tak, tak, tak.

Od samego ranka, od samego ranka,
Widzisz na drzewie małego kasztanka.
Klaszcze ładnie w rączki, klak, klak, klak,
Chce się bawić z Tobą – tak, tak, tak.

 

Wesoła zabawa

Jak przyjemnie i wesoło,
gdy maluchy idą w koło.
Nóżka lewa, nóżka prawa –
jaka miła to zabawa.  x2

Hop, hop, tralala.
Tańczę, gdy muzyka gra. x4

Przyszła pora na klaskanie,
aż się dziwią wszystkie panie.
Rączka lewa, rączka prawa –
jaka miła to zabawa. x2

Hop, hop, tralala.
Tańczę, gdy muzyka gra. x4

Teraz pięknie się kłaniamy,
naszą panią pozdrawiamy.
Rączka lewa, rączka prawa –
jaka miła to zabawa. x2

Hop, hop, tralala.
Tańczę, gdy muzyka gra. x4

 

Jestem sobie przedszkolaczek

Jestem sobie przedszkolaczek,
Nie grymaszę i nie płaczę,
Na bębenku marsza gram,
Ram tam tam, ram tam tam.

Mamy tu zabawek wiele,
Razem bawić się weselej,
Bo kolegów dobrych mam,
Ram tam tam, ram tam tam.

Mamy klocki, kredki, farby,
To są nasze wspólne skarby,
Bardzo dobrze tutaj nam,
Ram tam tam, ram tam tam.

Kto jest beksą i mazgajem,
Ten się do nas nie nadaje,
Niechaj w domu siedzi sam,
Ram tam tam, ram tam tam.